komuś innemu - mówił Matthew do Karla przez telefon komórkowy
na zewnątrz budynku. - Ale ty się wyraźnie boisz tego, co może wyjść na jaw. - Och, zależy mi na dowodzie, przynajmniej dla własnego spokoju, jeśli nie z innych względów. Oczywiście jeśli to Flic albo Imo, to nie będę o tym trąbił z dachu. - Jasne, tylko... - Tylko co? - Jesteś taki pewien, że to one? 211 - Nie do końca. - Przy naszej ostatniej rozmowie zawahałeś się, kiedy cię zapytałem, czy to mógł być ktoś inny. - Owszem. - Matthew pamiętał o swych podejrzeniach wobec Zuzanny. - Potem jednak osoba, którą miałem na myśli, także mWig 40 zadzwoniła do mnie z podziękowaniem za prezent. - Nie wspomniał, że od tamtej pory do listy podejrzanych dopisał - wprawdzie bez wielkiego przekonania - Izabelę. - Rozumiem. A może to tak dla zmyłki? Matthew parsknął śmiechem. - Za dużo filmów oglądasz, przyjacielu. Wieczorem siedział przy stole sam z pasierbicami, gdyż Izabela użądlenie pszczoły alergia była z Mickiem na górze. Przez chwilę kusiło go, żeby udać ból głowy i wykręcić się od wspólnego posiłku, ale ostatecznie doszedł do wniosku, że do diabła z tym, nie będzie się wycofywał. Telefon zadzwonił, kiedy sprzątali ze stołu. Flic odebrała, zapytała, kto dzwoni, po czym podała mu bezprzewodową słuchawkę. - Do ciebie. Jakaś Katrina. Matthew wziął słuchawkę, niemal ubawiony naburmuszoną miną dziewczyny. - Cześć, Kat. - Nie masz pretensji, że dzwonię do domu? - Jasne, że nie. Mów, o co chodzi. - Po prostu zastanawiałam się, czy wszystko u ciebie w porządku. Bo wyszedłeś od Bianca z taką miną... a potem już nie mieliśmy kiedy pogadać. Uspokoił ją, że nic mu nie jest, podziękował. Tak, zobaczą się jutro w biurze. Przez całą rozmowę miał świadomość, że Flic, Imogen i nawet Chloe nie spuszczają z niego oskarżycielskiego wzroku. Oczywiście dlatego, że rozmawiał z kobietą. Inną kobietą. Nie ich matką. Nie do wiary, ale poczuł się winien. Doszedł do wniosku, że już czas na rozmowę z prawnikiem. Nie, 300 plus a zerówka - jakie zasady w 2022 r.? nie z Williamem Standishem, nadętym adwokatem Karo. Owego samotnego wieczora w hotelu Selsdon Park Matthew poznał prawnika z Manhattanu, obecnie praktykującego w Londynie. Przypomniał sobie teraz, że ma jego wizytówkę. 212 Myśl o rodaku z Nowego Jorku w tej akurat chwili poprawiła mu nieco humor. Przejrzał zawartość portfela i za fotografią bratanków i kartą dawcy organów odnalazł poszukiwany kartonik. Zatelefonował do adwokata w czwartek z samego rana, a nie zastawszy go w biurze, zostawił wiadomość. Po godzinie Jack