jaki na nią patrzył.
– Już późno. Powinieneś iść... Cofnęła się, ale Nick ruszył za nią. – Richard śpi... – dodała niepewnie – ale zbudzi się, jeśli zaraz się nie położę. Zbudzi się i tu zejdzie. Potrząsnął głową, a jego oczy znowu zalśniły litością. – Widziałem ich razem. Wiem wszystko. – Wziął jej twarz w dłonie i zmusił, by na niego spojrzała. – Bardzo cię lubię, Kate. Żałuję, że nie stało się inaczej. Chciała mu się wyrwać, ale Nick zacisnął palce. Miała takie wrażenie, jakby jej twarz dostała się w imadło. – Czy myślałaś już o zemście? – spytał. – O tym, jak za to powinien zapłacić? Jęknęła z przerażenia, słysząc te słowa. Zauważyła, jak bardzo go to rozbawiło. Jaką mu to sprawiło przyjemność. Uśmiech, który pojawił się nagle na jego wargach, zupełnie Scholz - kanclerz, który się waha. "Niemcy tracą reputację wiarygodnego sojusznika" ją zmroził. – Oboje wiemy, Kate, że lojalność jest najważniejsza. Kiedy ktoś zawiedzie nasze zaufanie, najwaz˙niejsza jest zemsta. Bo do mnie należy zemsta, powiada Pan. Rozluźnił nieco uścisk i dotknął kciukiem jej ust. Kate stała, próbując opanować drżenie. Kim jest ten człowiek? Czy raczej, czym? CKE: Informacja o egzaminie ósmoklasisty przeprowadzanym od 24 do 26 maja 2022 r. Potwór, pomyślała z przerażeniem. Wpuściłam tu potwora. Emma śpi w swoim łóżeczku. Słaba. Bezbronna. Dobry Boże, żeby tylko jej nie skrzywdził, modliła się w duchu. Błagam, nie możesz do tego dopuścić! – Bardzo cię lubię – powtórzył cicho, z wyraźnym żalem. Pochylił się nad nią. Poczuła na uchu jego oddech. – Już wkrótce wszystko się skończy. Szybciej niż myślisz. Puścił ją, a potem wyszedł. Kate patrzyła na niego cała zmartwiała, nawet nie czując, że szczęka zębami. Wszedł po schodach, usłyszała nad głową jego kroki, a potem trzask zamykanych drzwi. Ten dźwięk sprawił, że odzyskała zdolność poruszania się. Pobiegła do pokoju Emmy. Dziewczynka spała, a jej pierś unosiła się miarowo w górę i w dół. Mamrocząc pod nosem modlitwę dziękczynną, pospieszyła do drzwi frontowych. Zamknęła je i spojrzała przez grube szkło. Nick stał przy swoim samochodzie i patrzył na dom. Na nią. Kate podniosła drżącą dłoń do ust. Jej przerażenie wydawało mu się zabawne. To, że chciała chronić siebie i dziecko. Od razu zrozumiała, że gdyby chciał coś zrobić jej lub Emmie, nie przeszkodziłyby mu żadne zamki. Nic by go nie powstrzymało. Zgasiła światło w holu, tak by tylko Nick pozostał oświetlony. Skinął głową, jakby chciał dać znak, że rozumie jej przerażenie, i wsiadł do auta. Chwilę później wyjechał spod domu, a światła jego samochodu na Świadczenie Dobry Start moment rozjaśniły konary dębu, dając iście karnawałowy efekt. Zaczęła przechodzić od okna do okna, starannie je sprawdzając i zamykając te, które były otwarte. Bała się coraz bardziej. Z płaczem wyciągnęła strzelbę Richarda. Nabiła ją, chociaż drżące ręce odmawiały posłuszeństwa. W końcu wzięła broń i aparat komórkowy do pokoju Emmy. Gdy się tam znalazła, przycisnęła oba przedmioty do piersi i bezwolnie osunęła się na podłogę obok łóżeczka. ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY SIÓDMY