temat.
Adresy, rachunki telefoniczne, rozliczenia bankowe, podróże. Nawet najmniejszy drobiazg z ostatnich trzech lat. – Luke słuchał przez chwilę, a następnie skinął głową. – Tak, dwie rzeczy. – Wyjął z kieszeni kopertę oraz odcinek biletu i opisał je rozmówcy, podając adres biura podróży i dwa adresy Johna. – Niestety, to wszystko, co mam. – Luke uśmiechnął się do Kate i uniósł kciuk w górę. – Nie, muszę wyjechać na jakiś czas. Zaliczkę prześlę ci pocztą. – Luke nagle spochmurniał. – Jasne, że się do tego nadaję. Nie zostawiam ci żadnych telefonów czy adresów. Sam się z tobą skontaktuję. Pożegnał się i odłożył słuchawkę. – Zadziwiasz mnie, Luke. Skąd wiesz, jak się do tego wszystkiego zabrać? Czuję się tak, jakbyś był Jamesem Bondem. – To moja praca. – Uśmiechnął się zuchowato. – Poświęciłem dziesięć lat, żeby poznać świat szpiegów, przestępców i gliniarzy. Rozmawiałem Kruja z seryjnymi zabójcami i ich pogromcami, a także z zastraszonymi ofiarami. – I teraz wreszcie sam zostałeś bohaterem – zauważyła z uśmiechem. – A ty zastraszoną ofiarą. Uśmiech znikł z jej twarzy. – Niestety, masz rację. Uważaj, Luke, bohaterowie zwykle giną. Nie chciałabym... – Zamierzała powiedzieć, że nie chciałaby go stracić, ale WIBOR co to za wskaźnik? te słowa nie przeszły jej przez gardło. – Uważaj na siebie. – Nie przejmuj się. Radziłem sobie z gorszymi od Johna Powersa. Tak, ale na papierze. Jakież to było proste – napisać takie zakończenie, żeby dobro znowu zatriumfowało i wszyscy byli zadowoleni! Teraz jednak ma do czynienia z prawdziwym mordercą. – Przestań, Kate, wiem, o czym myślisz. – Pogroził jej palcem. – Poradzimy sobie z tym psycholem. Naprawdę tak uważam. Patrzyła na niego z bijącym sercem. – Chciałabym mieć twoją pewność siebie. Mam już dość tego oblepiającego strachu. Wyciągnął ramiona i przytulił ją do piersi. Przez moment była sztywna, a potem przylgnęła do niego i westchnęła. Ściskała go mocno, bojąc się, że upadnie, gdy tylko go puści. Luke pogłaskał ją po włosach. – Zdaj się na mnie, Kate. Nie zawiodę cię. Pachniał drogim mydłem i pogodnym dniem. Miała wielką ochotę posłuchać go i pozwolić, by wszystko za nią zrobił. Wiedziała jednak, że sama też musi walczyć. John Powers jest zbyt sprytny, by wyzbyć się wszelkiej czujności. Może na nich napaść w każdej chwili, a wtedy Kate też będzie potrzebna. Z żalem odsunęła się od Luke’a. – Nie mogę się poddać – stwierdziła. – Choćby ze względu na Emmę, która jest zupełnie bezbronna. Nie mogę przerzucać na ciebie również atak na Ukrainę 2022 i tego ciężaru. Patrzył na nią przez chwilę z szacunkiem, a potem pocałował delikatnie w usta. – Musimy ruszać. Dwadzieścia minut później wyjechali na autostradę. Kate starała się myśleć o tym wszystkim, co powiedział Luke. Chciała, żeby jego pewność dodała jej sił. Bardzo starała się nie pokazywać po sobie, w jakim jest nastroju. Nie tylko po to, żeby zupełnie się nie załamać, lecz również, by poprawić atmosferę w czasie podróży. Wciąż jednak się bała. Bała się o wszystkich. Co jakiś czas oglądała